Dwie nagrody na hackathonie HackYeah

Maraton programowania (tzw. hackathon) to cykl wydarzeń gromadzący nie tylko specjalistów z branży IT, ale też wszystkich pasjonatów nowych technologii. Zadaniem uczestników jest stworzenie w określonym czasie innowacyjnych rozwiązań w danym obszarze tematycznym. Tegoroczna edycja Hack Yeah, która odbyła się 24-25 listopada na warszawskim osiedlu Żerań, zgromadziła ok. 2,5 tysiąca programistów z całego świata, tworzących 300-500 zespołów. To naprawdę rekordowy wynik. Partnerem tego maratonu programowania był między innymi resort obrony narodowej. Wśród pasjonatów IT nie mogło zabraknąć oczywiście zespołu wrocławskich spółek Deviniti Sp. z o.o. i Serwis Prawa Sp. z o.o.

Pojechali stworzyć jeden projekt, zdobyli dwie nagrody

Tak ogromne wydarzenie, jakim jest stacjonarny maraton programowania, wymaga specjalnej preselekcji do głównej części konkursu. Jury na podstawie zrzutów ekranu konkretnego rozwiązania oraz prezentacji w postaci filmu lub slajdów ocenia, czy dany pomysł zasługuje na następny poziom. W każdej kategorii przechodzi jedynie 5-10 projektów (a przecież zespołów było kilkaset!). Kolejnym etapem jest prezentacja działającej wersji rozwiązania oraz rozmowy z jurorami i odpowiedzi na pytania.

Dziewięcioosobowy zespół Deviniti i Serwisu Prawa pojechał na tegoroczny maraton programowania z misją zaprezentowania rozwiązań w kategoriach blockchain oraz health. Niewielka liczba członków naszej wrocławskiej drużyny musiała na miejscu podjąć decyzję, w jaki sposób będzie pracować nad realizacją obu projektów. Dopiero na miejscu nasza ekipa, w myśl zasady “kto nie ryzykuje, ten przegrywa dwa razy”, zdecydowała się rozdzielić na dwie osobne grupy zadaniowe. To oczywiście obnażyło braki kadrowe, ale też zmotywowało zespół do walki i współpracy. A czas płynął…

System lojalnościowy i mapa semantyczna dla pacjentów

Rezultat dwudniowych zmagań całkowicie przekroczył najśmielsze oczekiwania nawet największych optymistów. Nasz niewielki wrocławski zespół — podzielony dodatkowo na dwie skromne, ale wspierające się nawzajem drużyny, podjął się stworzenia systemów, które wykorzystywały nie tylko najnowsze rozwiązania, ale także charakteryzowały się holistycznym podejściem do zadanych tematów.

Pod tajemniczo brzmiącą nazwą blockchain („łańcuch blokowy”) kryje się pewien rodzaj zdecentralizowanej bazy danych w formie platformy transakcyjnej w rozproszonej infrastrukturze sieciowej. W tej kategorii nasz zespół zaprezentował wyjątkowo interesujące rozwiązanie. Pomysł zakładał wykorzystanie technologii blockchain w architekturze systemu zliczającego punkty użytkownika końcowego w programie lojalnościowym oraz stworzenie do tego aplikacji natywnej z samo odbudowującą się bazą operacyjną, która wychwytuje błędy lub nieautoryzowane transakcje.

W zadaniu związanym z kategorią health zespół zaskoczył aplikacją dla pacjentów onkologiczych, tworząc semantyczną mapę świadczeń zdrowotnych z zakresu onkologii. Za pomocą zaproponowanego rozwiązania system integrował różne wskaźniki oceny placówek medycznych i generował dla pacjenta podpowiedź, która placówka będzie najlepszym wyborem, biorąc pod uwagę specyfikę jego schorzenia.

Oba zespoły zmagały się z niezwykle wysoko postawioną poprzeczką (zwłaszcza w obszarze kategorii blockchain), presją czasu i fizycznym zmęczeniem. Finał tego największego na świecie stacjonarnego maratonu programowania przechodzi jednak do historii, ponieważ nasza drużyna w obu kategoriach zdobyła pierwsze miejsce!

Nagrody w obu kategoriach

Dla ekip z Deviniti Sp. z o.o. i Serwis Prawa Sp. z o.o. kategoria health nie jest z oczywistych względów główną dziedziną specjalizacji zawodowej. Firmy współpracują ze sobą od dawna w ramach realizacji różnych projektów, a udział w tegorocznym hackatonie pierwotnie miał być wyzwaniem tylko w jednej dziedzinie. To, że zespół podjął decyzję o zaproponowaniu rozwiązań w obu kategoriach, świadczy o bardzo dużej wiedzy teoretycznej, umiejętności wykorzystania jej w praktyce i nieprzeciętnych zdolnościach analitycznych.

Cytując jednego z członków naszego zespołu: „To miała być próba sił w największym na świecie stacjonarnym hackathonie. Taka weryfikacja możliwości, tego jak sobie radzimy ze stresem, presją czasu, konkurencją. Jakie mamy umiejętności i w jakim jesteśmy miejscu. Nie nastawialiśmy się na spektakularne wyniki. Plan był taki, aby pokazać to, co umiemy robić najlepiej i dobrze się bawić biorąc udział w tak wielkiej imprezie. Dodatkowo przyjęliśmy nietypową taktykę – nasz zespół podzieliliśmy na dwie mniejsze drużyny.”

Nasza koleżanka obecna w zwycięskiej ekipie dodała: “Informacja o zajęciu pierwszych miejsc w obu kategoriach zaskoczyła nawet nas samych, mimo że świetnie znamy wartość merytoryczną naszej pracy. Z jednej strony było to niespodziewane, ale przecież robimy to od lat dla naszych klientów. Najwyraźniej nasze umiejętności warte są najwyższego uznania także ze strony jury tak wielkich konkursów. Dla nas ta nagroda jest potwierdzeniem tego, o czym nasi klienci wiedzą już od lat.”

To opinia członków zespołu. A co na to jury, które nagrodziło naszą drużynę dwiema pierwszymi nagrodami? Uzasadnienie mówi samo za siebie, bo trzeba pamiętać, że pada z ust analityków biznesowych zasiadających w jury, którzy nie zawsze bywają tak wylewni, jeśli chodzi o pochwały. Najlepiej oddaje to przytoczony fragment oficjalnego werdyktu:

„Ze względu na to, jak przekonująco i kompleksowo podeszli do tematu, jak próbowali faktycznie rozgryźć, jak można zrobić coś dla innych, nie próbując rozwiązywać wszystkich problemów naraz, ale skupić się na tym, aby zrobić coś naprawdę najlepiej.”

Tegoroczny Hack Yeah podsumowuje dokonania na polu zawodowym wszystkich członków zespołu z obu firm. Nie można zapominać, że to środowisko zawodowe składa się ze specjalistów, którzy wzrastają w nim i współpracują ze sobą od wielu lat. Liczymy, że efekty naszej pracy i system wartości przyświecający naszym firmom, przełożą się na osiągnięcia w kolejnych konkursach, a przede wszystkim na sukcesy biznesowe naszych klientów.